wtorek, 13 kwietnia 2010

Londyn

Tak jak każdy ja również jestem wstrząśnięta tą narodową tragedią chociaż teraz przebywam za granica i nie jestem wcale polką tylko i wyłącznie mam babcie polkę , to i tak dla mnie to jest straszne ;( trzymajcie się jestem z wami !

a wiec w Londynie było jak było , trochę zabawy i nudów ;) spotkałam się z Carmen i baraszkowałyśmy w naszych ulubionych sklepach , nabyłam kilka ciekawych łaszków ;)

zdjęć jest mnóstwo , ale z powodu takiego że kabel od aparatu został w hotelu w Londynie , przez moją własną głupotę , będę musiała poczekać , aż nastanie mnie chęć kupienia kolejnego .

w końcu zdobyłam się na odwagę i "pofrunęłam" daleko nad Londynem czyli wsiadłam do słynnego diabelskiego młynu , powiem szczerze nie było tak strasznie ;)

+ zdj. jeszcze z jesieni ;p

3 komentarze: